Kartkę wykonałam z cudownych "drewnianych" papierów Makowego Pola plus własne kolorowanki. Serc jest aż 3 i żadne z papieru- drewniane, metalowe pociągnięte białą farbą oraz stempel. Uwielbiam tuszować brzegi kartki, więc i tym razem tego nie zabrakło- taki mały zabieg, a zupełnie zmienia charakter całości. Z rozpędu potuszowałam też drewniane serducho....
Kartkę zgłaszam do Scrapgangu na wyzwanie nr 63
taka rustykalna, jest klimat...
OdpowiedzUsuńtak- i dla takich "deskowych" papierów straciłam głowę ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :-)
OdpowiedzUsuńŚliczna walentynka! Super klimat.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu ScrapGangu!
Dzięki :-)
OdpowiedzUsuń