czwartek, 13 czerwca 2013
Koszulka trójkolorowa?
Wczoraj bawiłam się farbowaniem koszulki- wzięłam taka, żeby nie płakać zbytnio jeśli eksperyment się nie powiedzie. Ale efekt- jak na pierwszy raz- uważam, że bardzo dobry :-) Szczerze to gdyby nie brak koszulek i barwników to już bym miała małą manufakturę ;-) Uwielbiam takie abstrakcje.
Kolorów miały być 3- planowałam kompozycję głównie pomarańczowo- fioletową, ale pomarańczowy się nie chciał ujawnić i tylko wygląda gdzieniegdzie nieśmiało. Za to amarantowy nie miał tego problemu i zdominował górę koszulki.
Przód
Tył
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz